Nie mogę w nocy zasnąć kręce sie i wiercę wypity drink rozsadza moje serce mysle o kobiecie ktorą dzisiaj widziałem kazdy by zachwycił się jej powabnym ciałem wracałem zmeczony po nocy dlugiej słonce swieciło jasno było chyba po drugiej gdy spojrzałem na zegarek mojego słocza bo o czas zapytała ta dziewczyna urocza widzac jej cialo cos we mnie zadrżało a w mojej białej głowie az zawirowało była w moim wieku miała krucze czarne włosy a po nich spłyneła kropelka rosy spytałem czy podaruje mi odrobine czasu swego o dziwo nie wzniosła sprzeciwu zadnego me troski znalazły sie na drugim planie odużony oczekiwałem co się stanie
Wpatrzeni w siebie siedzieliśmy we dwoje opowiadałem jej przygody moje tak to była miłość od pierwszego wejrzenia dostałem na jej punkcie juz uzależnienia kupiłem pare drinkow by przełamac pierwsze lody wypuscic nasza milosc na otwarte wole a kiedy do konca dobiegł ostatni trunek poczułem na ustach słodki pocałunek objołem ja czule muskałem włosy niech ta chwila trwa wiecznie nigdy nie będe miał dosyc aksamitne usta wędrowały po mym karku a ręka przebiła się do najskrytszych zakamarków zrzuciła swoje szaty po chwili zdarła moje nie rób samego co mozna we dwoje po wszystkim przeprosiła ze byla nachalna odeszla bo to była kobieta fatalna
Już wiem dałem uwieść sie a ta dziewczyna tylko wykorzystała mnie a wyglądała mi na kobiete z polotem na taka ktora mężczyzn potem nie zmiesza z błotem niestety to był błąd że jej zaufałem i w sidła miłości nie potrzebnie się wdałem wpadłem w zasacke kobiety pająka ile takich istot dzis po swiecie sie błąka wykorzystujac nas bezbronnych chłopaków by potem nas traktować jak dzielnych pędraków i może to dobrze że znowu jestem sam bo szczerze mówiąc coś teraz powiem wam dobrze że są na świecie takie panie ktorym w głowie jest tylko mężczyzno-branie gdyz chłopcy to lubią jak gadke banalną uda im sie zdobyć kobiete fatalną i wilk jest wtedy szyty i owca cała wiec cieszmy sie wolnoscią ktora teraz nastała bo czasem warto isc na te randkę feralną by poznać osobiście kobiete fatalną.
|
|
 |
Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem. |
 |
Jasiu szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani". |
 |
Lata Zajączek po lesie i podśpiewuje:
"...Wyjebałem Lwicę, wyjebałem Lwicę, wyjebałem Lwicę..."
Na to inne zwierzęta mówią mu:
"Słuchaj Zając, Lwica to dziewczyna Króla Lwa, nie krzycz tak, bo usłyszy..."
Ale Zając nie słuchał dobrych rad innych zwierząt, tylko podśpiewywał dalej i latał jak opętany po lesie.
Oczywiście natknął się na Króla Lwa, który usłyszał jego śpiew i wkurwił się niepomiernie.
"Ja ci dam mały gnojku. Moją Panią obrażasz. Jak mogłeś (o ile to prawda) przyprawić mi rogi ?!!!"
I goni Zająca po lesie...
Zając ucieka co sił w nogach. Ledwo co mu się udaje, przeskakuje w ostatniej chwili przez drzewo o dwóch konarach w kształcie litery "V".
Lew większy, przeskakuje za nim i klinuje się między konarami swoimi szerokimi biodrami...
Zając zatrzymuje się, wraca, obchodzi konar z zaklinowanym Królem Lwem od tyłu, zdejmuje spodnie, zakłada prezerwatywę i mówi:
"No kurwa, w ten numer to chyba mi już nikt nie uwierzy..." |
 |
Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany... |
|