Nadchodzi wieczór,
wchodze do swego pokoju,
załanczam jąrampsa,
i patrze w spokoju,
far far Fredi cos tam pieprzy o sklepie,
a ja własnie myśle o pieknej dupie,
nagle dzwoni telefon,
podnosze słuchawke,
halo,człowieku zapraszam Cie na kawke,
hmm... yeah,
jestem zaskoczony,
zostałem przez świetną dupe zaproszony,
już biore kluczyki wsiadam do mojej bryki,
nie moge przegapić tak świetnej wtyki,
drzwi były otwarte,
wiec wszedłem do środka,
tam stała ma piękna sexi kotka,
najpierw wręczyłem jej kwiaty,
potem ona zrzuciła swe szaty,
tu mnie zaskoczyła,
coś mną poruszało,
chciałbym naturalnie poznać twoje ciało,
wspaniała laska od góry aż po nogi,
starliśmy swe ciała brakowało nam podłogi,
wspaniała laska od góry aż po nogi.

Ref. Następna laska, następna dziewczyna,
jedno sie kończy drugie się zaczyna. Powtórzyć 4razy

Minął czas od ostatniego spotkania,
teraz tylko wóda i wieczne ćpania,
brakuje mi tego co odeszło w zapomnienie,
tylko przy kobiecie czuje rozluźnienie,
wkładam kaptur wysakuje z chaty,
na podwórzu słysze dziwki szmaty,
nie rozumiem takiego podejścia do sprawy,
Detgrek jest blisko,
wiec nie ma obawy,
głośny pisk, Likap to mój wóz,
noga na pedale pełny luz,
otworzyłem drzwi swojej maszyny,
wskoczył wystraszone dwie wspaniałe dziewczyny,
faceci ulepieni z innej gliny,
całujcie mnie w dupe skur****ny,
mam tylko słabość jedną, kobiety,
tak uderzyłes w samo sedno.

Ref. Następna...

Raz na imprezie,
kumpel z mego podwórza,
pobił dziewczyne powiedział że go wkurza,
ogarnołem laske poszliśmy do mojej chaty,
wszystko zaczeło sie od zwykłej herbaty,
podszedłem do niej,
jeden mały trunek,
przecież dobrej zabawy to jeden warunek,
uśmiechneła sie nieco,
powiedziała kochanie,
juz wiedziałem co za chwile sie stanie,
spuściła swe włosy,
spłyneły po ciele,
muskałem jej ciało,
znaczyła dla mnie wiele,
było namietnie tylko przez chwile,
odeszła szybko żegnając sie mile,
to ja Cool Di we własnej osobie,
tak kochanie własnie myśle o Tobie,
to ja Cool Di we własnej osobie.

Ref. Nastepna...

Często wieczorami, słysze o rety!
poniżane, bite bezbronne kobiety,
źle jest nie podzielaj jego zdania,
błędnie myśli, wiec nie ma błagania,
tak sie żyje z tępymi facetami,
jedna za mało, są poligamistami,
podejście do pieknej, zbyt brutalnie,
nie toleruje tego,
to by było nie moralne,
bo to ja Detgrek we własnej osobie,
tak kochanie własnie myśle o Tobie,
hej ludziska chciałbym wam powiedzieć,
jak bardzo lubie z kobietami siedzieć,
może być czarna,
może być blondynka,
zarówno brunetka jak i szatynka,
sexi laska, poprostu odlotowa, tzw. kobieta 100%.

Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.
Jasiu szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani".
Lata Zajączek po lesie i podśpiewuje:
"...Wyjebałem Lwicę, wyjebałem Lwicę, wyjebałem Lwicę..."
Na to inne zwierzęta mówią mu:
"Słuchaj Zając, Lwica to dziewczyna Króla Lwa, nie krzycz tak, bo usłyszy..."
Ale Zając nie słuchał dobrych rad innych zwierząt, tylko podśpiewywał dalej i latał jak opętany po lesie.
Oczywiście natknął się na Króla Lwa, który usłyszał jego śpiew i wkurwił się niepomiernie.
"Ja ci dam mały gnojku. Moją Panią obrażasz. Jak mogłeś (o ile to prawda) przyprawić mi rogi ?!!!"
I goni Zająca po lesie...
Zając ucieka co sił w nogach. Ledwo co mu się udaje, przeskakuje w ostatniej chwili przez drzewo o dwóch konarach w kształcie litery "V".
Lew większy, przeskakuje za nim i klinuje się między konarami swoimi szerokimi biodrami...
Zając zatrzymuje się, wraca, obchodzi konar z zaklinowanym Królem Lwem od tyłu, zdejmuje spodnie, zakłada prezerwatywę i mówi:
"No kurwa, w ten numer to chyba mi już nikt nie uwierzy..."
Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany...
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja