Życie po śmierci - czy to prawda?
Miliony obecnie żyjących ludzi przeszło przez bramę śmierci - wrócili jednak, by opowiedzieć nam o swoich przeżyciach.
"Wspinałem się po schodach do Nieba!" - powiedział dziesięcioletni chłopiec, kiedy odzyskał przytomność po wybudzeniu się ze stanu śmierci klinicznej po przeszczepie nerki.
Doświadczenia przedśmiertne występują częściej niż kiedykolwiek przedtem, na całym świecie, ponieważ postępująca medycyna jest w stanie uratować więcej istnień ludzkich. Ocaleni od śmierci mówią nam o dziwnych i niesamowitych doświadczeniach, które przytłaczają ich i trwale podnoszą ich świadomość. Wielu nie może znaleźć słów, by opisać radość, którą poczuli oraz nową wiedzę, którą nabyli podczas tych intensywnych doświadczeń.
Opowiadają oni o natychmiastowym ustaniu wszystkich cierpień, doświadczeniach pozacielesnych, szybkim przelocie wzdłuż tunelu, a także o strachu przed "wspaniałym" niebiańskim światłem, które jest miłością i może z nimi rozmawiać.
Próbują wyrazić radość płynącą ze spotkania z mocą boską, ze spotkań z duchami ludzi i zwierzęcych ulubieńców, którzy już nie żyją, ze spotkań z wyższymi istotami świetlnymi, ze zwiedzenia wymiaru rozkoszy, gdzie nie istnieją żadne przeciwieństwa. Jednym ze skutków takich przeżyć jest utrata lęku przed śmiercią.
Są to dzieci, nastolatkowie, ludzie młodzi, w średnim wieku i ludzie starsi, przedstawiciele różnych ras, w tym osoby duchowne i ludzie świeccy.
Wielu doświadcza dwóch lub trzech NDE, z czego każde jest inne. Ludzie wracają do życia po minutach, godzinach, a nawet dobach od chwili stwierdzenia u nich śmierci klinicznej. Czasami odzyskiwali przytomność nawet w trumnie.
Ci ludzie pokazali, że nie doszło do żadnego uszczerbku na ich zdrowiu wskutek pozornej śmierci, mimo iż zazwyczaj po czterech i pół minucie bez tlenu mózg zaczyna obumierać i dochodzi do rzeczywistej śmierci.
Podobieństwa na całym świecie
Nie ma dwóch identycznych doświadczeń przedśmiertnych, na całym świecie z uderzających podobieństw wyłania się jednak wzór, opisywany przez wybitnych naukowców. Podczas, gdy większość osób doświadczających życia pozagrobowego również decyduje się, lub są uczonymi, wracają do ziemskiego życia, inni po prostu zdrowieją po chorobie, wypadku lub operacji, która mogła ich przyprawić o śmierć.
Wielu opowiada, że podczas NDE poczuli się pełni życia bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. Czy rzeczywiście doświadczymy, prędzej czy później, prawdziwego NDE? A może uzdrawiające NDE jest tylko podstępem ludzkiej świadomości w skrajnych sytuacjach?
Neurochirurdzy zidentyfikowali w ludzkim mózgu obszar zwany "Boskim miejscem". Jest to obszar płatu skroniowego nad oczami, wrażliwy na emisję promieniowania pozytronu, która powoduje wzmożone doznania religijne lub duchowe.
Gdy NDE jest przeżyciem unikalnym, jego treść do unikalnych nie należy. Ostatecznie pewne duchowe praktyki mogą wywołać podobne doświadczenia.
Jednak dla milionów ludzi NDE jest inicjacją do wyższej formy bytu, do nowego poziomu ziemskiego życia.
Zmiany osobowości
Ludzie na całym świecie odkrywają, że nabyli nową wrażliwość, szersze podejście do spraw rozwoju duchowego, oraz że z większą troską pomagają innym ludziom i swojej planecie.
Jak mówi badacz dr Kenneth Ring, często ich życie zostaje zdominowane przez wartości duchowe. U innych występują tak spontaniczne skutki, jak zmiany w osobowości, profesji, relacjach międzyludzkich i silne poświęcenie się sprawom społecznej sprawiedliwości.
Jako że sama przeżyłam NDE, doznałam dominującego pociągnięcia. Jako dziennikarka i powieściopisarka, poczułam się zmuszona, by zostać transpersonalnym wyznawcą, uczyć się i pisać na ten temat.
Zajmuję się regularnie sprawami psychicznymi i emocjonalnymi, które dotyczą ludzi chcących uzdrawiać lub zmieniać, również tych pozbawionych [takich możliwości].
Dr Ring zasugerował, że NDE pomaga wykształcić świadomość całego rodzaju ludzkiego. Niewiele spotkań z NDE grozi obrazami lub skutkami, które mogą przerazić kogokolwiek, chociaż nigdy nie spotkałam się z opisami osób, które doznały rzeczywistej krzywdy. W takich przypadkach psychologowie zazwyczaj sugerują terapię niwelującą pozostałości lęku.
Badania naukowe nad NDE
W latach 80. XX wieku sondaż Instytutu Gallupa dowiódł, że 35% olbrzymiej populacji miało doświadczenia przedśmiertne - jak się okazało, ponad 1/3 samotnie. Zostało to odnotowane na kartach historii. W dużej mierze dzięki ponad 1000 naukowym badaniom nad NDE oficjalna nauka przyznaje, że takie zjawisko naprawdę istnieje. Istnieją jednak kontrowersje dotyczące tego, co wywołuje NDE.
Krytycy, którzy przypisują to efektom narkotyzowania, ignorują niezliczone przypadki NDE u ludzi oddalonych od szpitali lub wszelkiej pomocy medycznej. Argumenty, że zwykłe biochemiczne zmiany powodują halucynacje, odrzucają znaczenie takich wydarzeń.
Elementy NDE w dwóch terapiach
Dwie skuteczne i szybkie terapie, z którymi pracuję, są powiązane z odkryciami związanymi z NDE z ostatnich pięćdziesięciu lat.
Past Lifetime Therapy (Terapia Dawnego Życia)
Dziś wiele osób dobrowolnie, czasami spontanicznie przeżywa historie z innego życia w historycznym czasie. Elementy duchowe, takie jak niebiańskie światło i sylwetki przewodników, obecne w NDE, są wyraźne, gdy te osoby próbują zakończyć sprawy emocjonalne w innym życiu - aby natychmiast uzdrowić swój obecny żywot (niektóre NDE zawierają informacje z poprzednich wcieleń).
The new Spirit Release Therapy (Terapia Ponownego Uwolnienia Duszy)
Coraz więcej pełnych anegdot relacji wskazuje na możliwy wpływ na "normalnie" żyjące jednostki przez rodzaj bezcielesnych duchów, opisywanych przez osoby, które przeszły NDE. Jedyny "dowód" tkwi w skutkach tej terapii, które zwykle przynosi natychmiastową poprawę.
Stara teoria głosi, że niektóre duchy z różnych powodów zostają "zablokowane" w swojej podróży do niebiańskiego światła. Mogą się one przywiązywać do ludzi, szybko powodując niepokoje, depresję, uzależnienia, skłonności samobójcze, choroby fizyczne, nawet jeśli te duchy są po prostu "zagubione". Ich obecność utrudnia życie. Niektórzy międzynarodowi terapeuci rozwinęli proste, współczujące i bezpiecznie oczyszczające procesy, służące uwolnieniu ich współuczestnika poprzez wykorzystanie elementów NDE.
Dlaczego napisałam ten artykuł
Jako praktykantka/nauczycielka obu wyżej wymienionych modalności, byłam pod wrażeniem szybkości zmian na lepsze setek swoich klientów, u których wykorzystałam elementy NDE.
Oczywiście, stosuję je, ponieważ są to naturalne elementy świadomości. Więc - wszystkie te duchowe doświadczenia są w istocie wielką rzeczywistością? O tym może zdecydować tylko osoba dowiadczona. Jednak na niezbity dowód na istnienie życia po śmierci musimy jeszcze poczekać. Tymczasem, ponieważ doświadczenia przedśmiertne są tak niewiarygodnie potężne, niektórzy z doświadczonych czują, że słowo "zmartwychwstanie" jest bardziej właściwe.
Sławni ludzie, którzy opisywali ich NDE, poświęcili całe swoje życie wzbogacaniu ludzkiej świadomości: amerykański lekarz Raymond Moody, którego książka "Życie po życiu" w roku 1975 wprowadziła w temat miliony ludzi; szwajcarski mistrz psychologii doktor Carl Jung; indyjski mędrzec Ramana Maharshi, który nauczał poprzez medytację "Kim jestem?"; amerykański naukowiec dr John Lilly, pionier komunikacji między ludźmi a delfinami; oraz szwajcarski psychiatra dr Elisabeth Kubler-Ross.
Polecam następujące publikacje:
Dr Kenneth Ring "Heading Towards Omega"
Dr Edith Fiore "The Unquiet Dead"
Dana Zohar i Dr Ian Marshall "Spiritual Intelligence"
Dr Melvin Morse "Closer to the Light"
Dr Cherie Sutherland "Transformed by the Light"
Autor: Annie O'Grady
Tłumaczenie: Ivellios
Tytuł oryginału: Life After Death - Is It Real? Near Death Experiences bring New Possibilities by Annie O'Grady
Przedruk z czasopisma "Inner Self" sierpień-wrzesień 2005
Życie po śmierci okiem zwykłego szaraczka
Dziecięce przeżycia z pogranicza śmierci
Jak wiemy, nic na Ziemi nie jest wieczne. Wszystko kiedyś przeminie, choćby było nie wiadomo jak trwałe i jak odporne na działanie "zęba czasu" i "ręki losu".
Dotyczy to również nas.
Tego stanu, prędzej czy później, doświadcza każdy człowiek - obojętnie, czy chce czy nie, kiedyś musi opuścić ten świat.
Ten proces, który przyjął nazwę umierania, trwa zaledwie od 5 do 20 minut. W tym czasie ustają wszystkie funkcje życiowe organizmu - przestaje bić serce, krew staje w żyłach, obumierają komórki.
Jest jednak jeszcze inna sfera, inna część człowieka, która nie umrze nigdy - to dusza, świadomość, która przenosi się do innego świata, innego wymiaru, opuszczając swoją ziemską klatkę.
Near-Death Experiences - doświadczenia przedśmiertne
Doktor Raymond Moody, wybitny amerykański psycholog, autor światowego bestselleru "Life after life" ("Życie po życiu" - zajrzyj do portalowego Katalogu Książek), wyliczył 15 elementów doświadczenia przedśmiertnego.
Najpierw rozlega się głośne dzwonienie lub brzęczenie. Po chwili dusza wchodzi w długi i ciemny tunel. Wynurzywszy się z niego, zmarły orientuje się, że opuścił swoje ciało, jednak wciąż znajduje się w jego pobliżu - najczęściej z góry obserwuje rozpaczliwe próby lekarzy przywrócenia jego ciała do życia. Przyzwyczaiwszy się do nowych warunków, uświadamia sobie, że nadal posiada "ciało", jednak nie jest one podobne do tego, które opuścił.
Uwagę osoby umarłej przykuwa czasami świetlista istota, która pojawia się najczęściej w rogu pokoju. Zapytana "Kim jesteś?" odpowiada zwykle: "Jestem Twoim Aniołem Stróżem". Często dochodzi również do spotkań z umarłymi wcześniej członkami rodziny lub znajomymi, pocieszającymi lub dodającymi otuchy.
Wspomniana świetlista istota pomaga również w spokoju obejrzeć swego rodzaju "film" - przegląd życia, podczas którego człowiek poznaje, ile dobrego i ile złego uczynił podczas pobytu na Ziemi (celowo nie używam wyrazu "życia").
Brama do Miasta Światła
Następnie zmarły przekracza barierę oddzielającą świat żywych od świata pozaziemskiego. Nie może jej jednak przekroczyć, ponieważ dowiaduje się, że musi wrócić do poprzedniego życia. Opiera się, zachwycony pięknem, wolnością i wszechogarniającą radością oraz miłością i pokojem, które panują w tym miejscu, nazywanym w relacjach Miastem Światła lub Rajskim Ogrodem. Dannion Brinkley, jeden z udzielających wywiadu dla dokumentalistów z Cascom Film (wytwórnia wyprodukowała w 1992 film dokumentalny "Życie po życiu"), wspomina: Byłem tak zachwycony tym miejscem... opierałem się, kopiąc, gryząc, drapiąc... nie chciałem wracać. Ale w końcu wróciłem...
Inni, jak George Rodonaia, były pracownik ambasady amerykańskiej w ZSRR, opowiada o tajemniczej sile, która chwyciła mnie za gardło i przyciągnęła do ciała.
Zetknięcie się z "niezwykle jasnym światłem" stanowi, według doktora Moody'ego, kluczowy element przeżyć pośmiertnych. Każdy z przebadanych przez niego świadków był przekonany, że to światło jest bytem duchowym o wyraźnej osobowości. Jak pisze Moody, w obecności tej istoty człowiek jest całkowicie swobodny i zdaje sobie sprawę z pełnej akceptacji swojej osoby....
Jak odnotował Moody, różne osoby różnie określają tożsamość tej istoty. Dr George Ritchie, przebudziwszy się ze śmierci klinicznej, opowiadał, jak to w pewnej chwili całe pomieszczenie zostało zalane światłem, a ja usłyszałem głos mówiący: "Wstań, jesteś w obecności Syna Bożego". Inni identyfikują ten byt jako Anioła Stróża, jeszcze inni - jako Archanioła Gabriela lub samego Jezusa Chrystusa.
Doktor Moody zauważył, iż ludziom ciężko jest opisywać podobne doznania. Większości z nich utknęła w pamięci formułka z czasów szkolnych mówiąca o tym, iż istnieją tylko trzy wymiary. Jakież zdziwienie wywołuje u nich fakt istnienia większej liczby wymiarów... bo świat, w którym teraz żyjemy, jest trójwymiarowy, "tamta strona" - już nie. Dlatego tak trudno jest im mówić o tym, co przeżyli...
Od wieków panuje bowiem wiara, iż życiu ziemskiemu towarzyszy amnezja duchowa, która sprawia, że zapominamy o naszym pochodzeniu. Wszystko, co ziemskie, nie pozwala nam przekazać doświadczeń z krainy rozległejszej, bardziej zmiennej i stwarzającej możliwości absolutnie przekraczające wszystko, czym dysponuje nasz "system szkatułkowy". Bardzo trafnie skomentował to filozof-neoplatonik Makrobiusz, żyjący między IV a V wiekiem naszej ery:
Wszyscy, zstępując na ziemię, piją z rzeki zapomnienia; choć jedni w większym, inni w mniejszym stopniu. Z tej racji, choć prawda nie jest znana żadnemu człowiekowi na ziemi, wszyscy tworzą sobie co do niej jakieś opinie; przyczyną tego jest owa utrata pamięci. Ci odkrywają najwięcej, którzy wchłonęli najmniejszą dozę zapomnienia, gdyż dzięki temu łatwiej przypominają sobie to, co było im niegdyś znane, gdy przebywali w niebiosach...
Ivellios
Źródła:
Raymond Moody:
Życie po życiu i Refleksje o życiu po życiu
Stuart Gordon:
Księga cudów
Dannion Brinkley:
Saved by the Light
Filmy godne polecenia:
Życie po życiu, Cascom Film 1992
Między piekłem a niebem, film fab., reż. Vincent Ward, 1998
Życie pomiędzy życiami
Co oznacza pojęcie "Życie pomiędzy życiami"?
Określenie "Życie pomiędzy życiami" (po angielsku Life between lives, w skrócie LBL) odnosi się do naszego istnienia w postaci dusz pomiędzy naszymi fizycznymi wcieleniami. Ludzie, którzy przeżyli doświadczenie bliskiej śmierci (NDE), opisują podróże do innego poziomu istnienia. Często opisują wchodzenie w piękne światło i odkrywanie olbrzymiej miłości i spokoju. Często wspominają także o przeglądzie życia, które przed chwilą zakończyli, oraz o spotkaniach z ukochanymi osobami i swoimi przewodnikami duchowymi. Inni zaczynają powracać do tego stanu "między-życia" poprzez terapie regresywne. Mogą w ten sposób przypomnieć sobie planowanie kolejnego życia (które może być tym życiem, które przeżywają obecnie) i wybieranie celów i osiągnięć, jakich chcieli dokonać w tym życiu. Wielu z nas może uzyskać dostęp do tych doświadczeń w chwili, gdy wciąż znajdujemy się w naszych fizycznych ciałach.
Regresja LBL: podstawy
Poprzez regresję LBL możesz powrócić do doświadczeń, które przeżyłeś przed swoim obecnym życiem, będąc duszą pozbawioną fizycznego ciała. Najłatwiejszym sposobem na osiągnięcie tego "międzyżyciowego stanu" jest regresja (np poprzez hipnozę) do wcześniejszego życia. Doświadczony terapeuta LBL może ci wtedy pomóc przenieść się do okresu końca poprzedniego życia. Od tego momentu zwykle możliwe jest zbadanie procesu opuszczania ciała, przygotowań do przeniesienia się i wreszcie przejścia na wyższy plan istnienia.
Często jest tak, że te doświadczenia możemy badać szczegółowo. Pacjenci często opisują, że spotkali przyjaciół, członków swoich rodzin, przewodników i inne istoty oraz że często doświadczali przyjemnych i zarazem poważnych, ukierunkowanych na naukę doświadczeń.
Mało tego, że będziesz pamiętał, co się działo w tym "międzyżyciowym" stanie, w trakcie sesji LBL możesz przeżyć również pewne NOWE doświadczenia. Możesz spotkać się z przyjaciółmi, rodziną, przewodnikami i innymi istotami na wyższym planie istnienia W TRAKCIE SESJI. Możesz otrzymać duchowe wskazówki, odpowiedzi na pewne pytania i ocenę, czy dobrze dotychczas postępujesz na swojej ścieżce rozwoju duchowego. Informacje, które otrzymasz, najprawdopodobniej zależą od woli twoich przewodników i nauczycieli na wyższym poziomie istnienia, a także od twojej gotowości i zdolności do wyraźnego odbioru tych informacji.
Do czego jest mi potrzebna regresja LBL?
Może to być fascynujące i wzbogacające doświadczenie, przynoszące większą jasność, perspektywę i zrozumienie. Z sesji LBL możesz wynieść jaśniejsze poczucie twojego życiowego celu: nauki i rozwoju, który chcesz tutaj osiągnąć, tworzenia, które chcesz zamanifestować na Ziemi oraz miłość i inne korzyści, które pragniesz dać innym.
Co obejmuje sesja LBL?
W trakcie typowej sesji, po początkowej rozmowie i być może wywiadzie przeprowadzonym przez osobe przeprowadzającą sesję, wprowadzi cię ona w stan głębokiego odprężenia, w stan hipnotyczny. Pozostaniesz wówczas wzbudzony, świadomy i zdolny do porozumiewania się z tą osobą. Osoba przeprowadzająca sesję przeprowadzi cię spowrotem przez wcześniejsze okresy twojego życia, być może nawet do łona matki. Zwykle następuje wówczas przeprowadzenie do poprzedniego życia i momentu końca tego życia, wtedy możesz śledzić proces opuszczania twojego "przeszłożyciowego" ciała i wszystkiego, co się dzieie potem. Możesz zostać skierowany do określonych aspektów doświadczenia LBL, takich jak spotkania z innymi, odpoczywającymi duszami, przegląd poprzedniego życia lub planowanie kolejnego wcielenia.
Czy regresja LBL jest przeznaczona dla każdego?
Niekoniecznie. Warto przed regresją LBL wykonać jedną lub kilka sesji regresji poprzedniego życia (Past-Life Regression). Te sesje pomogą ci określić, czy jesteś gotowy do hipnozy regresywnej. Niektórzy ludzie potrzebują osobnego treningu lub większego poziomu wyciszenia, nim będą gotowe na sesję regresji LBL. Jak wspominałam wcześniej, prawdopodobnie podczas sesji LBL będziesz przechodził do stanu "między-życia" od momentu końca poprzedniego życia, najlepiej więc będzie, gdy będziesz miał już za sobą regresję poprzedniego życia i będziesz gotowy na skupienie się na następnym poziomie.
Czynnik wieku
Według Michaela Newtona, ludzie po trzydziestce często są zablokowani (przez swoich przedowników duchowych) i nie mogą uzyskiwać pewnych informacji - często związanych z ich celem życiowym - poprzez regresję LBL (chociaż są wyjątki). Być może potrzebujemy żyć "w ciemności" podczas pewnych faz naszego rozwoju, żeby uczyć się i wzrastać w określony sposób. Później możemy używać zwiększonej jasności naszego celu życiowego, by uczyć się i wzrastać dalej i czynić nasz potężny wkład w rozwój świata.
Gdzie można uzyskać więcej informacji
Doktor Michael Newton podsumowuje i analizuje rezultaty tysięcy regresji LBL w swoich pierwszych dwóch książkach, "Journey of Souls" (podróż dusz) oraz "Destiny of Souls" (przeznaczenie dusz). Doktor Newton jest w tym polu badań głównym pionierem. Możesz również znaleźć pewne informacje na stronie The Society for Spiritual Regression (stowarzyszenie na rzecz regresji duchowej) pod adresem www.spiritualregression.org
Autor: Dr Laurie Greenberg
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios
Życie przed życiem
Zdumiewające są historie ludzi, którzy przypominają sobie swoje życie w innym świecie przed narodzinami i ludzi, którzy otrzymywali zaskakujące przekazy od swoich nienarodzonych dzieci.
Gdzie byłeś ty lub twoja dusza, zanim się urodziłeś? Jeżeli dusza jest nieśmiertelna, to czy miała "życie" przed twoimi narodzinami?
Wiele już napisano oraz zarejestrowano wiele anegdot dotyczących przeżyć przedśmiertnych (Near-Death Experiences, w skrócie NDE). Ludzie, którzy uznani zostali za zmarłych i po chwili odzyskiwali przytomność, czasami opowiadali o doświadczeniu przebywania w innym wymiarze, gdzie często spotykali zmarłych krewnych i świetliste istoty.
Rzadsze, lecz nie mniej intrygujące, są historie ludzi, którzy przypominają sobie swoje istnienie na krótko przed przyjściem na ten świat - doświadczenia przed narodzinami (Pre-Birth Experiences, w skrócie PBE). Te wspomnienia różnią się od wspomnień z poprzedniego życia, będących poprzedniami z poprzednich ludzkich wcieleń na ziemi, czasami sprzed setek lub tysięcy lat. Doświadczenie sprzed narodzin może pozwalać "zapamiętać" istnienie w tym samym lub podobnym wymiarze, który opisują osoby, które przeżyły NDE.
Ci, którzy mówią, że przeżyli zdumiewające doświadczenie przypominające życie w świecie duchów, są świadomi życia na ziemi i mogą czasami wybierać swoje następne wcielenie lub porozumiewać się ze swoimi przyszłymi rodzicami. Niektórzy otrzymują nawet migawkę lub zmysł z przednarodzinowego królestwa podczas NDE.
Nasze badanie pokazuje ciągłość, że to "ten sam ty" występujesz w każdym z trzech etapów życia - w życiu przed życiem, w życiu na ziemi i w życiu po śmierci, czytamy na www.Prebirth.com. W typowym doświadczeniu przednarodzinowym duch nie nabywa jeszcze śmiertelności, przechodząc na drugą stronę życia przedziemskiego lub niebiańskiego królestwa i pojawia się lub porozumiewa z kimś na ziemi. Nienarodzona dusza często informuje, że ona lub on gotów jest na przejście z przedśmiertnego istnienia do życia ziemskiego. Po niemal dwudziestu latach zbierania i studiowania książek o PBE i porównywaniu danych z innymi badaczami zjawisk duchowych, zidentyfikowaliśmy typowe cechy, rysy i typy PBE a także to, kiedy, u kogo i gdzie one występują.
W ankiecie przeprowadzonej przez Prebirth.com 53% pytanych czuło, że zapamiętali oni okres przed poczęciem, a 47% po poczęciu, ale przed narodzinami.
Wspomnienia i doświadczenia sprzed narodzin
Większość wspomnień z ostatniego istnienia przed narodzinami pochodzi od dzieci, u których ujawniły się one spontanicznie i bez przymusu. O jednym z takich przypadków, o kobiecie znanej jako Lisa P., dowiadujemy się z książki "Coming from the Light" autorstwa Sary Hinze:
Układałam trzyletniego Johna do snu, kiedy poprosił mnie on o bajkę do poduszki. W ostatnich tygodniach opowiadałam mu przygody jego prapradziadka: kolonizatora, żołnierza i przywódcy społecznego. Ponieważ zaczęłam inną historię, John zatrzymał mnie i powiedział: "Nie, opowiedz mi o pradziadku Robercie". Byłam zaskoczona. To był mój dziadek. Nie znałam o nim żadnych historii i nie mogłam sobie wyobrazić, gdzie on słyszał jego imię. Umarł, zanim jeszcze wzięłam ślub. "Skąd wiesz o pradziadku Robercie?", zapytałam. "Dobrze, mamusiu", odpowiedział z szacunkiem, "on był jednym z tych, którzy przyprowadzili mnie na ziemię".
Niektórzy z doświadczających PBE twierdzi, że otrzymali zapowiedź nadchodzącego życia, jak historia Gena z Prebirth.com:
Pamiętam, że ktoś mówił do mnie, nie na głos, ale bardziej w moim własnym umyśle, że wybór, kim mają być moi rodzice, nie był dobry, że nie ułożyłoby się to. Ale ja nalegałem na wejście do mojej rodziny, nie ułożyłoby się między moją matką a ojcem. Przypominam sobie, że pokazano mi różne rzeczy i zdarzenia, które mają mieć miejsce w moim życiu, nawet to, że teraz mieszkam w internacie.
A oto przykład doświadczenia Michaela Maguire'a przedstawiony w serwisie NDEweb:
Pamiętam, że znajdowałem się w ciemnym miejscu, w przeciwieństwie jednak do zaciemnionego pokoju widziałem wszystko dookoła mnie, zaś ciemność miała wymiar. Po mojej prawej stronie stała inna osoba, taka jak ja, i czekała na narodziny w świecie fizycznym. Była wśród nas starsza osoba, która była prawdopodobnie przewodnikiem, od tej pory została z nami do czasu, gdy odeszliśmy i odpowiedzieliśmy na moje pytania. Przed nami i 30 stopni pod nami mogliśmy spoglądać na Ziemię z twarzowymi wizerunkami dwóch par. Zapytałem, kim byli ludzie, których podobizny pojawiły się na Ziemi, odpowiedział, że oni chcą być naszymi rodzicami. Starszy mężczyzna powiedział nam, że nadszedł już czas, by wyruszyć. Osoba stojąca obok mnie poszła naprzód i zniknęła sprzed moich oczu. Dowiedziałem się, że teraz moja kolej, więc ruszyłem naprzód. Nagle znalazłem się w łóżku szpitalnym z innymi dziećmi znajdującymi się wokół mnie.
Komunikacja przed narodzinami
Bardziej wspólna od rzeczywistych wspomnień sprzed narodzin jest komunikacja z nienarodzonym lub "przednarodzonym". Ta wiadomość, według Prebirth.com, może przybierać różne formy: bardzo żywych snów, przejrzystej wizji, wiadomości słuchowej, wiadomości telepatycznej i doświadczenia zmysłowego. A oto niektóre przykłady.
· Żywy sen
W tym przypadku rodzic ma sen o swoim nienarodzonym dziecku. Sen jest często niezwykle żywy i pamiętny. W artykule "The Mystery of Pre-Birth Communication" Elizabeth Hallett przytacza sen jednej z matek:
Mój syn urodził się pięć miesięcy temu i pierwszy kontakt, jaki pamiętam, miał miejsce trzy lata temu, kiedy mój mąż i ja poznaliśmy się i zakochaliśmy się. Było to podczas naszego pierwszego spędzonego razem miesiąca, zapisałam w moim pamiętniku sen, w którym widziałam naszego syna Austina bawiącego się ze swoim tatą. Sen ten był bardzo żywy i wyraźny, jak fotografia. Napisałam jego fizyczny opis i wiedziałam, jak piękną małą duszą jest on. Tak pokochałam to dziecko, że przez dwa lata myślałam o ciąży i o tym, by trzymać je w ramionach. Po dwóch latach, po wyjściu za mąż, zaszłam w ciążę. Przez cały okres ciąży marzyłam o nim i zawsze wyglądał tak samo. Te same czerwonozłote i piękne, niebieskie oczy. Teraz on jest przy mnie fizycznie, jest taki sam, jak myślałam wcześniej.
 |
Czasami dziecko prekazuje informację, która może być dla rodzica ważna.
Don i Terri poznali się dość późno, doszli jednak do wniosku, że nie będą czekać z dziećmi. Terri zaszła w ciążę w noc poślubną. Badanie ultradźwiękiem wykonane kilka miesięcy później pokazało, że bez wątpienia poczęła bliźniaczki. Ciąża spowodowała, że Terri czuła się bardzo źle, a Don zaczął martwić się o jej zdrowie. Bała się, że mogłaby stracić dzieci, on również obawiał się ich utraty. Pewnej nocy obudził się i spojrzał na drzwi sypialni. W holu świeciło się światło, on jednak pamiętał, że razem z Terri wyłączyli wszystko, udając się na spoczynek. Światło pojaśniało i zeszło w dół holu, wchodząc do ich sypialni. Wewnątrz światła był młodzieniec odziany w białą szatę. Przyszedł, zawisł obok łóżka i spojrzał na Dona. "Tata", powiedział. "Moja siostra i ja przedyskutowaliśmy to i postanowiliśmy, że ona zajmie pierwsze miejsce. Będzie to lepsze dla mamy. Przyjdę za jakieś dwa lata". Don odwrócił się, by obudzić Terri, gdy jednak odwrócił się, postać i światło znikły. Następnego dnia Terri poroniła jedno z dzieci, które nosiła. Druga bliźniaczka nie doznała żadnego uszczerbku i urodziła się we właściwym czasie, zdrowa, ruda - i jako dziewczynka. Dwadzieścia jeden miesięcy później Terri urodziła chłopca z rudymi włosami, bardzo podobnego do swojej starszej siostry.
· Wizje
PBE przybiera wyraźnie męską lub żeńską formę, różny wiek, różne odzienie, po przebudzeniu, podaje Prebirth.com. Czasami formie towarzyszy ogień lub światło, czasami nie, czasami nagle ukazuje się i/lub znika. Jedno z takich doświadczeń przekazał uhonorowany Oscarem aktor Richard Dreyfuss Barbarze Walter podczas pokazu filmu "20/20":
Rozmowa zeszła na temat błyskawicznej kariery Dreyfussa po takich filmach, jak "The Goodbye Girl", "Close Encounters of the Third Kind" i "Jaws". Historia udowodniła, że tak szybki sukces jest często niezwykle trudny do osiągnięcia. Dreyfuss nie był wyjątkiem. Teraz pięćdziesięcioletni, odpowiadał na podchwytliwe pytania Barbary, z ciężką do osiągnięcia lecz spokojną szczerością, o tym, jak wpadł w uzależnienie i pokonał je. Wywiad pokazał, że pierwsze małżeństwo Dreyfussa padło ofiarą jego ciężkich lat, gdy dostawał wielkie role filmowe. Przez 20 lat uzależnienia przyszedł i odszedł. Punkt zwrotny przyszedł w czarnej godzinie. Dreyfuss był hospitalizowany w celu ponownego odwyku od alkoholu i leków. Godziny mijały. Gdy samotnie otrzeźwiał w szpitalnym pokoju, przyszła do niego trzyletnia dziewczynka w różowej sukience i w lśniących czarnych lakierkach. Powiedziała mu: "Tatusiu, ja do ciebie nie mogę przyjść, dopóki ty nie przyjdziesz do mnie. Proszę cię, wyprostuj swoje życie, wtedy będę mogła przyjść". Wtedy odeszła. Ale jej błagalna prośba zapadła Dreyfussowi w pamięć, otrzymał natchnienie, by zmienić swoje życie tak, aby jego córka mogła przyjść. Dzięki temu świętemu bodźcowi utrzymał trzeźwość, powtórnie wziął ślub i modlił się. W ciągu trzech lat Dreyfussowi i jego żonie urodziła się córka - taka sama, jak dziewczynka, która odwiedziła go w szpitalnej izbie.
· Wiadomości słuchowe
W pewnych przypadkach nienarodzony nie może być widziany, może jednak zostać usłyszany. Osoby, które tego doświadczyły, słyszały coś zgoła odmiennego i innego, niż wewnętrzna myśl. Kobieta, nazwana Shawna, opowiedziała w "Light Heart" taką oto historię:
Mój mąż i ja zawsze chcieliśmy mieć pięcioro dzieci. Gdy doszliśmy do pięciu, zaczęliśmy stosować kontrolę urodzeń. Pewnej nocy, po kochaniu się, leżałam w łóżku i miałam niezwykłe doświadczenie. Usłyszałam głos małego chłopca pytającego mnie, czy mogę być jego matką. Czułam, że była to dusza, która przyszła do mnie. Powiedziałam cichutko "chciałabym", i właśnie wtedy po raz pierwszy poznałam mojego małego chłopca Cadena. On był błogosławieństwem dla całej rodziny, czułej i kochającej - nawet jego narodziny były zdumiewające. Myśląc, że mogłabym urodzić i że mogę spać, zeszłam na dół i zaczęłam robić ciasto. Nagle poczułam skurcz w moim ciele. Doszłam zaledwie do pokoju dziecinnego. Cadem urodził się na rękach swojego ojca.
· Telepatia
Wielu ludzi doświadcza komunikacji telepatycznej z nienarodzonym dzieckiem. Radość wyraża doświadczenie przytoczone w "Light Heart":
Jestem pielęgniarką położną. Od około 10 lat, czasami nienarodzone dziecko jednego z moich pacjentów "przemawia" do mnie telepatycznie. Najczęściej zdarza się to podczas pracy, by zasugerować jakąś zmianę pozycji albo ułatwić wyjście, lub też poinformować o zmianie ciśnienia krwi u matki, matczynej gorączce, itp.
Ta informacja zawsze okazuje się prawdziwa i skraca pracę. Czasami "przemówienie" zdarza się podczas badań prenatalnych by powiadomić mnie o czymś, co stało się matce w domu, że nie wiedziałabym, że mają miejsce takie rzeczy, jak nadużywanie leków, przemoc w rodzinie czy niebezpieczny stres. Używam tych informacji, by podnieść temat podczas rozmowy z matką i omawiamy konsekwencje płynące z tych wydarzeń. Te przekazy nie przytrafiają się każdemu dziecku, wydają się być dla konkretnych celów i kończą się nagle z chwilą porodu głowy dziecka, prawie tak jak gdyby weszło ono za jakąś zasłonę i przekaz był niemożliwy.
· Doznania zmysłowe
Czasami duch osoby nienarodzonej daje odczuć swoją obecność. Taką historię w "Light Heart" opowiada Andi:
Cztery lata temu ja i mój chłopak (a obecnie mąż) byliśmy w college'u. Miałam uczucie, że jestem w ciąży i okazało się, że mogłam przedtem odczuć obecność ducha. Poszliśmy i otrzymaliśmy test, i zdenerwowaliśmy się, gdy zobaczyliśmy, że jest pozytywny. Chciałam mieć rodzinę, ale jeszcze nie teraz, mój chłopak poczuł to samo. Mimo, iż nie byłam gotowa, większa część mnie chciała mieć dziecko i walczyć dalej, ale inna część wiedziała, że w rzeczywistości nie byłam gotowa i nie był też gotów mój chłopak. Zdecydowaliśmy się na aborcję, która była przeciwieństwem w stosunku do wszystkiego, co według mnie było właściwe. Doprowadziłam procedurę do końca. Zaczęłam płakać, miła pielęgniarka mówiła mi czułe słowa. Szybko przejdzie rok i połowa... byłam gotowa... mogłam poczuć, że dziecko jest obok mnie. Wiedziałam, że to się stanie niedługo. Miałam sny o pierwszym dziecku, które było dziewczynką, i pozbyłam się jej... wtedy usłyszałam krzyk, na poduszcze leżał mały niemowlak, chłopiec. Podniosłam go i ochroniłam przed światem. Wiedziałam, że on chce być moim dzieckiem. Około dwóch miesięcy po pierwszym śnie zaszłam w ciążę. Natychmiast wiedziałam, że to jest chłopiec. Gdy byłam w 20. tygodniu ciąży, moje przypuszczenia potwierdziły się.
Stephen Wagner, www.paranormal.about.com
Tłumaczenie: Ivellios
Dziecięce przeżycia z pogranicza śmierci
Dzieci w każdym wieku mogą przeżywać doświadczenia z pogranicza śmierci, w tym ponowne narodziny. To, co opisują, gdy tylko nauczą się mówić, może być szokujące dla rodziców nieobznajomionych ze wstrząsającą rzeczywistością doświadczeń przedśmiertnych.
Posiadając bazę 277 przypadków, mogę stwierdzić, że u ogromnej większości dzieci (dokładnie 76 procent) scenariusze są raczej proste i zawierają trzy lub mniej elementów - takich jak kochająca nicość, przyjazna ciemność, specyficzny głos, doświadczenie pozacielesne lub jakiegoś rodzaju nawiedzenie. Szczególnie gdy dziecko przechodzi okres pokwitania, wtedy może mieć dłuższy, bardziej zawiły epizod. Niektóre przypadki przypominają też iście "piekielne" lub "niebiańskie", bez względu na wiek. Najmłodsze dziecko, które przeżyło takie przerażające doświadczenie, miało zaledwie dziewięć dni. To była dziewczynka, dręczona przez upiorną istotę, która groziła jej w chwili, gdy ta "umarła" na stole operacyjnym. To zdarzenie nękało ją do momentu, gdy skończyła 28 lat, gdy przeżyła drugie doświadczenie przedśmiertne, które przyczyniło się do wyjaśnienia pierwszego.
Wzruszają nas historie "wprost z dziecięcych ust", które inspirują nas i podnoszą na duchu, co powoduje, że nie jesteśmy w stanie wyczytac z oczu dziecka tego, co mu się przytrafiło - ani też nie potrafimy być wyczuleni na efekty takiego zdarzenia.
Dziecięce doświadczenia
Nie pozwól się ogłupić zwykle krótkim scenariuszom dziecięcych przeżyć - kluczem jest ich intensywność. Podczas dwóch dekad badań odkryłam, że to intensywność doświadczenia, a niekoniecznie jego treść, ma największy wpływ. Najprostsze epizody, jeśli są wystarczająco intensywne, ciągną za sobą masę psychologicznych i fizjologicznych efektów - i nie ma tu znaczenia wiek osoby, która ich doświadcza.
Pamiętając o tym, zastanówmy się przez moment i porównajmy doświadczenie dziecka z doświadczeniem osoby dorosłej. Pamiętaj, intensywność i skutki są takie same, ale różne sposoby przeżywania tego zjawiska przez dzieci mogą być zadziwiające.
57 procent dzieci, które doświadczyły NDE, cieszyło się [w dorosłym życiu] długotrwającymi i szczęśliwymi małżeństwami. Z kolei dorośli doświadczający mieli olbrzymie trudności z formowaniem lub utrzymywaniem relacji z innymi ludźmi, w 78 procentach przypadków ich małżeństwa kończyły się rozwodem.
Obie grupy odnotowały w moim badaniu duży wzrost lub spadek wrażliwości na światło: około 75% dzieci, u dorosłych zaś blisko 80 do 90%. 73 procent dorosłych stało się bardziej wyczulone na bodźce elektryczne, ale u dzieci odsetek wynosił tylko 52%. Może to być bardziej odbicie dostępu dorosłych do urządzeń elektrycznych, aniżeli prawdziwe odchylenie. Starsi doświadczający stawali się wegetarianami cztery razy częściej niż dzieci, które nawet po doświadczeniu przedśmiertnym odrzucały wegetarianizm.
W przypadku doświadczającego dziecka relacje rodzic-rodzeństwo mogą zostać zachwiane. Na dodatek dzieci prawdopodobnie bardziej niż dorośli cierpią społecznie i żałują tego, co przeżyły. Zdumiewająca ilość dzieci może wrócić "za zasłonę Kurtyny Śmierci" po doświadczeniu przedśmiertnym, nawet jeśli próbowały popełnić samobójstwo. Doświadczające dzieci, młode lub dorastające, rzadko znajdują poradę i otrzymują mniej pomocy, gdy próbują to zrobić. Nie jest tak w przypadku dorosłych doświadczających - mogą oni głośno zaprotestować. Różnica między przeżyciami dzieci i dorosłych w tym polu jest tak ogromna, że aż się prosi o dalszy komentarz.
1/3 dzieci doświadczonych przez NDE, które brały udział w moim badaniu, stwierdziła, że w 5 do 10 lat po doświadczeniu miały problemy z alkoholem. Tak jak inne osoby, twierdzili oni, że nierozwinięte zdolności społeczne i umiejętności komunikacji, wraz z brakiem zrozumienia ze strony innych ludzi, spowodowało u nich popadnięcie w nałóg. Jak się okazało, ich światopogląd znacząco różnił się od światopoglądu ich rówieśników i członków najbliższej rodziny, co spowodowało trudności w "ponownym dopasowaniu się".
Istnieje jeszcze jeden aspekt alienacji, który dla dziecka może mieć jeszcze głębsze znaczenie. Oprócz obelżywości i nacisków ze strony rówieśników, rodziny lub przyjaciół, czy nawet braku wsparcia ze strony rodziców, głównym czynnikiem w dziecięcym doświadczeniu okazuje się być ten ktoś lub to coś, co przywitało dziecko po Drugiej Stronie śmierci. Bo który rodzic, nieważne jak cudowny czy kochający, może się porównywać z Duchem Świętym? Która osoba, obojętnie czy przyjaciel czy wróg, może zainteresować dziecko, które odwiedziło królestwo światła i które stało się kumplem anioła? Człowiek, który doświadczył tak transcedentalnej miłości i nagle ją utracił, może czuć się bardzo zmieszany, a nawet przybity. Wiele dzieci obwiniało się, lamentując: "Jestem naprawdę zły. Jasne istoty odeszły i już ich nie mogę odnaleźć. To przeze mnie, to ja popełniłem błąd, przez który oni odeszli".
Skłaniamy się ku temu, by zapominać, jak bardzo dzieci biorą sobie wszystko do serca i do jakiego stopnia potrafią się obwiniać, jeśli coś im nie wyjdzie. Nie zauważamy również, w jakim stopniu wielkie wydarzenia, takie jak doświadczenie bliskiej śmierci, mogą zdefiniować ich cały świat. Ponieważ wiele [dzieci] jest niezdolnych do robienia porównań "przed i po", fakt, że "tutaj" to nie jest to samo, co "tam", jest dla nich zbyt obcym pojęciem, by były w stanie je zrozumieć.
Samobójstwo
Dzieci tłumaczą to różnie. Nieprzyzwyczajone do rozważania przyczyny i skutku, często postępują impulsywnie; stąd u wielu z nich pojawia się alkoholizm i próby samobójcze, których odsetek wynosi 21%. Dziecku wydaje się całkiem logiczne, że sposobem na ponowne połączenie się ze świetlistymi istotami jest po prostu umrzeć i wrócić [na Drugą Stronę śmierci].
Dzieci nie uważają tego za samozniszczenie. Ich logika podpowiada: "Byłem w tym pięknym miejscu, gdy nie oddychałem. To wszystko odeszło, gdy zacząłem znów oddychać. Muszę wstrzymać oddech, żeby tam wrócić".
Więź między rodzicem a dzieckiem jest początkowo bardzo silna. Te dzieci chcą być z ich rodzinami. Ta więź za każdym razem ściąga je spowrotem. Dość powszechne są stwierdzenia: "Wróciłem, by pomóc tatusiowi" lub "Wróciłem, żeby mamusia nie płakała". Więź między rodzicem a dzieckiem nie słabnie ani też nie zostanie przerwana, do momentu, gdy dziecko wraca do życia. Ten klimat powitania lub groźby jest połączony z tym, co będzie bezpośrednio rzutowało na wszystko, co stanie się później.
Aby zrozumieć przypadki dzieci, musimy pamiętać, że są one nastrojone według innej harmonii, niż dorośli. Pojęcia życia i śmierci intrygują je. "Nigdzie się nie zaczynam ani też nie kończę", powiedziało mi kiedyś jedno z dzieci. "Tylko docieram do następnej fali, którą mijam i którą przeskakuję. W ten sposób doszedłem tutaj".
To dziecko, tak jak i inni młodzi doświadczający, mówi językiem "innych światów", jest mniej słowne i bardziej zdolne do synestetycznego odczuwania (synestezja to stan lub zdolność, w której doświadczenia jednego zmysłu wywołują również doświadczenia, charakterystyczne dla innych zmysłów - przyp. Ivellios). Umożliwia im to postrzeganie rzeczywistości jako serii ułożonych warstwowo królestw, nie powstrzymywanych przez ograniczenia fizyczne. One z łatwością żartują z aniołami, bawią się z duchami i doświadczają przyszłości. Zwykle takie zachowanie wywołuje u rodziców panikę. To, co niepokoi, może mieć proste wytłumaczenie: stany bliskiej śmierci powiększają i poprawiają nasze normalne zdolności, pozwalając nam uzyskać dostęp do większego spektrum elektromagnetycznego - typowy zasięg ludzkiej percepcji jest zwykle ograniczony do jednego procenta.
Wzrost inteligencji
Gdy umysł dziecka zaczyna się zmieniać po tym, czego ono doświadczyło, wzrasta jego iloraz inteligencji. Oto kilka przykładów procentowych, wziętych z mojej książki "Children of the New Millennium" (Dzieci nowego millennium, wydawnictwo Three Rivers Press, 1999), gdzie opisałam szczegóły mojego badania dzieci, które doświadczyły NDE:
- umysł staje się bardziej kreatywny i pomysłowy: 84%
- znaczące zwiększenie zdolności umysłowych: 68%
- umysł sprawdzony na poziomie geniusza (wszystkie dzieci / od 0 do 15 lat): 48%
- umysł sprawdzony na poziomie geniusza (podgrupa / dzieci w wieku do 6 lat): 81%
- duża biegłość w dziedzinie matematyki, nauki lub historii: 93%
Po doświadczeniu bliskiej śmierci zdolności dziecka do uczenia się ulegają odwróceniu. Zamiast kontynuować typowy wykres rozwojowy - czyli od poznawania szczegółów do streszczania pojęć - dzieci przechodzą do obszernego pojęciowego stylu rozumowania i muszą się uczyć, jak powrócić z abstrakcji do konkretu. Jeden uczeń pierwszej klasy podstawówki wrócił do szkoły po utonięciu i odzyskaniu przytomności. Gdy jego rówieśnicy wciąż przerabiali lekturę "See Spot Run", on chciał się uczyć o greckiej mitologii i o tym, dlaczego Defoe napisał "Robinsona Crusoe". Jego nauczyciel był zdziwiony, ale tylko mrugnął okiem i poszedł do biblioteki.
Od dzieci, z którymi rozmawiałam, najczęściej słyszałam frazę: "Czułem się jak dorosła osoba w ciele dziecka".
Nawet te dzieci, których nie badano pod kątem wyjątkowo wysokiego IQ (który osiągał zwykle 150 lub 160, a czasami nawet 184 i więcej), wykazywały wkrótce po powrocie do życia wyjątkową twórczość i pomysłowość umysłów, częste zwiększenie zdolności, niepohamowaną ciekawość i wyjątkową wiedzę. Niektóre były utalentowane w dziedzinie języków obcych. Dorośli doświadczający też stawali się inteligentniejsi, a wielu stało się intuicyjnymi analizatorami problemów. Wszystko to nastąpiło bez jakichkolwiek oznak genetycznych, które mogłyby cokolwiek wyjaśnić.
Na ogół doświadczone przez NDE dzieci są naturalnymi komputerowymi majsterkowiczami. Wiele z nich staje się [w przyszłości] fizykami i wynalazcami, lub też mistrzami sztuki i humanitaryzmu; niektóre z nich zajmują się profesjonalną psychologią. Starsi nastoletni i dorośli doświadczający najczęściej posiadają dar uzdrawiania, radzenia i później pełnią jakieś role ministerialne. Nie zachowują się więc jak dzieci - przynajmniej w większości. Wspomnij jednak o matematyce czy nauce, a już zaczynają im świecić oczy. Intryguje je historia i wszystko, co się zdarzyło w przeszłości, tak jakby mogło się to odnosić do tego, kim byli w poprzednim życiu.
Większość dzieci (85%), które nabyły najwięcej zdolności matematycznych, nabrało też intensywną i namiętną miłość do muzyki. W mózgu procesy myślowe związane z muzyką i matematyką działają jedne obok drugich. Stany bliskiej śmierci wydają się aktywować oba te regiony, tak jakby stanowiły one jedną część.
Dziecko, które przeżyło bliską śmierć, jest przemodelowane, zmienione wewnętrznie i stanowi wyrafinowaną wersję swojego oryginału. U dzieci zmiany przechodzą bardziej dramatycznie, niż u dorosłych - nie dlatego tak podejrzewam, że ich bilansy są różne, ale dlatego, że w momencie wystąpienia doświadczenia wciąż przechodzą one proces podstawowego rozwoju mózgu. Dzieci zostają trafione przez zmieniające życie doświadczenie w momencie, gdy są najbardziej wrażliwe na wpływ takiej zmiany.
Jak wiele dzieci jest tym dotkniętych? Badanie wykonane w 1997 roku w USA przez "U.S. News & World Report" wykazało, że bliskiej śmierci doświadczyło 15 milionów osób. Jedna trzecia to ci, którzy otarli się o śmierć, byli prawie martwi lub u których stwierdzono śmierć kliniczną, ale później wrócili do życia. Jednakże ocena ta dotyczy tylko dorosłych.
Melvin Morse w swojej pionierskiej książce "Closer to the Light" (Bliżej światła, wyd. Villard Books, 1990) podaje liczbę 70% dla dzieci. W ten sposób, w takich samych okolicznościach, dzieci mogą dwa razy częściej doświadczać przeżyć bliskiej śmierci.
Nowoczesne techniki reanimacji i nowe technologie medyczne przyciągają znad krawędzi śmierci coraz więcej ludzi - w szczególności dzieci - którzy powrócili idealnie dopasowani do tego wysoko rozwiniętego technicznie świata. To tak, jak gdyby obywatele, których potrzebujemy by prosperowali w naszej nowej globalnej wiosce, powstawali pod naszymi nosami.
Pokolenie Milenijne
Bardziej zdumiewające jest to, że w ten sposób rodzi się pokolenie milenijne. Wiele dzisiejszych dzieci dorównuje wieloma cechami dzieciom, które przeżyli doświadczenie bliskiej śmierci.
W książce "Generations: The History of America’s Future, 1584 to 2069" (Pokolenia: historia amerykańskiej przyszłości od 1584 do 2069 roku, wyd. William Morrow, 1991) historycy William Strauss i Neila Howe identyfikują Pokolenie Milenijne jako grupę dzieci urodzonych w latach 1982-2003. Ci młodzi ludzie obejmują czternaste pokolenie odkąd Stany Zjednoczone stały się narodem. Są najbardziej pożądaną, wykarmioną i wykształconą grupą osób, jakie kiedykolwiek przyszły na świat, i najbardziej chronione regulaminowo. Niezwykle inteligentni i stanowczy, są tak samo twórczy i pomysłowi, jak biegli technologicznie. Zdobywają więcej punktów w testach IQ, niż jakiekolwiek inne pokolenie, przeskakując je o 24 do 26 punktów; znaczna ich część osiąga IQ równe 150 do 160, a nawet wyższe. Osiągają jednak największe wyniki w inteligencji niesłownej. Są twórczymi analizatorami problemów i pomysłowymi innowatorami. Ten skok jest tak wysoki, że prawdopodobnie nie da się go wyjaśnić zmianami w kodzie genetycznym. Żaden z tych ludzi nie może się uczyć, co pokazują wyniki rutynowego nauczania w szkole, które są mizerne - stanowi to łamigłówkę dla nauczycieli.
Coś znamiennego dzieje się z ludzką rodziną - i te anomalia występują na całym świecie - i to się dzieje teraz!
Coraz więcej dzieci rodzi się już "rozwiniętych". Coraz więcej dzieci staje się "rozwiniętymi". Coraz więcej dorosłych, którzy przeżyli doświadczenie bliskiej śmierci lub u których nastąpiła silna transformacja świadomości, również staje się "rozwiniętymi".
Przemiany mózgu
Ponieważ to [zjawisko] jest prawdziwe, nie rozważam już stanów bliskiej śmierci jako oddzielnego zjawiska, lecz wydzielam większą kategorię transformacji świadomości. Nazywam te epizody "przemianami mózgu", ponieważ okazuje się, że powodują one strukturalną, chemiczną i funkcjonalną zmianę w mózgu osoby doświadczającej, nie wspominając o zmianach w jego układzie nerwowym lub trawiennym a także w nastawieniu i odczuwaniu jaźni.
Przemiany mózgu mogą być skutkiem jakiegoś typu nieziemskich zdarzeń. Niektóre są burzliwe: przemiany religijne, przeżycia bliskiej śmierci, przełomy kundalini, rytuały szamanistyczne, nagłe transformacje duchowe, pewne typy urazów głowy i porażenie piorunem. Niektóre przemiany mózgu są spokojne: powolne, mocne stosowanie dyscyplin duchowych, technik doskonalenia umysłu, medytacji, poszukiwanie wizji lub skutków modlitewnego stanu umysłu, gdy w zamyśle osoba po prostu pragnie się stać lepszą osobą.
Główne cechy wykazywane przez ludzi, którzy przeszli lub przechodzą przemiany mózgu, zawierają fizjologiczne zmiany w sposobie przetwarzania myśli (przejście z sekwencyjnego lub wybiórczego myślenia do skupionego myślenia i akceptacji dwuznaczności), nienasyconą ciekawość, zwiększoną inteligencję, większą kreatywność i wynalazczość, niezwykłą wrażliwość na światło i dźwięk, znaczne zwiększenie lub spadek energii (także przypływy energii, często bardziej seksualnej), odwrócenie zegara ciała, niższe ciśnienie krwi, przyspieszony metabolizm i tempo absorpcji substancji (zmniejszona tolerancja leków i chemicznie przetworzonych produktów), wrażliwość elektryczną, synestezję (wielokrotne wyczuwanie), zwiększoną alergię lub wrażliwość, nową preferencję dla roślin i ziaren (i zmniejszenie spożycia mięsa - u dorosłych), a nawet odmłodzenie wizerunku, które można zauważyć szczególnie na fotografiach.
Zmiany psychologiczne to głównie wyzbycie się lęku przed śmiercią, zwiększona duchowość (i mniejsza "religijność"), większe zdolności w zakresie myślenia abstrakcyjnego i filozoficznego, ataki depresji, lekceważenie czasu, większa wspaniałomyślność i dobroczynność, rozprężanie pojęcia miłości (gdy występuje potrzeba zainicjowania i utrzymania relacji), przesadzony wpływ wewnętrznego dziecka, mniej konkurencyjne nastawienie, większe przekonanie o życiowym celu, odrzucenie wcześniejszych ograniczeń i norm, zwiększenie zdolności psychicznych i pamięć przyszłych zdarzeń (przeżywanie przyszłości), charyzma, dziecinne poczucie radości i cudu u dorosłych, a także większa obojętność, rozłączność oraz pragnienie wiedzy i nauki u dzieci.
Wyższy plan istnienia
Rozważając ponownie stan bliskiej śmierci, uważam obecnie epizody u dorosłych za wydarzenie powodujące wzrost, okazję dla doświadczającego, aby skorygować kurs w swoim życiu, drugą szansę. Epizody w dzieciństwie postrzegam jako wydarzenia ewolucyjne - część kwantowego skoku w rozwoju i wzroście rodzaju ludzkiego jako gatunku; drugie narodziny. Większą kategorię - transformację świadomości, rozpoznaję jako silnik, który napędza rozwój, który popycha nas naprzód.
Poza wszystkimi historiami i odkryciami dokonanymi z pomocą doświadczających (niektóre z tych odkryć są dość spektakularne), istnieje "większa obecność i wyższy plan". Moje trzy doświadczenia bliskiej śmierci, które nastąpiły w pierwszych miesiącach roku 1977, otworzyły mi drzwi do tej wizji. Tysiące ludzi, z którymi przeprowadzałam wywiady i których od tego czasu badałam odzwierciedla to samo przebudzenie: Jesteśmy współtwórcami naszych Kreatorów, rozwijającymi się z samą Kreacją.
Wśród ludzi, którzy doświadczyli bliskiej śmierci, najczęściej padało stwierdzenie: "Życie istnieje zawsze". Jeśli oni mają rację, a sądzę że tak jest, to jak może istnieć życie po śmierci? A przedżycie? Śmierć?
Dzieci opisują życie jako "strumień, z nurtem którego płyniemy", puszczając się obieg prądów i wirów jego rozpiętości. To jest "wygodny dom" dla naszych wizji i wszechobecnej rzeczywistości każdego momentu. Życie jest wszystkim. Dzieci są naprawdę bardzo mądre i my też bylibyśmy mądrzy, gdybyśmy ich słuchali.
P.M.H. Atwater, Lh.D.
Przedruk z magazynu FATE, nr 08/2000
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios
Zwierzęce życie po śmierci

Gdzie po śmierci idą nasi pupile?
(scena z filmu "All dogs go to heaven") |
Tuziny książek takich jak "Cold noses and the pearly gates" (Zimne nosy i perliste wrota) potwierdzają wiarę 43 procent ludzi: zwierzęta po śmierci idą do nieba.
"Mimo, iż temat ten brzmi dość dziwnie, kwestia zwierzęcego nieba pokazuje widok miejskiego stylu życia współczesnych Amerykanów i ich pogląd na Boga i śmierć", mówi Hohn Ferre, profesor komunikacji na Uniwersytecie w Louisville w USA. "Wielu ludzi mówi, że 'Jeśli mojego pieska lub kotka nie będzie w niebie, to ja nie chcę tam iść'", powiedział Ferre słuchaczom zgromadzonym podczas tutejszego Festiwalu Wierzeń.
Ferre dodał, że nie jest teologiem i nie może stwierdzić, czy zwierzęce niebo istnieje. Według niego to pytanie jest jednak ważne dla wielu osób. Wielu ludzi posiada w domu zwierzęta i duża część właścicieli uważa czworonogów za członków rodziny.
"U dzieci najczęściej pierwszym zetknięciem ze śmiercią jest śmierć zwierzęcia", powiedział Ferre, który zaczął badać temat po przeczytaniu setek przygnębiających listów, które dotarły do autora komiksu "For Better or For Worse" po śmierci psa Farleya w 1995 roku.
Wiele książek poruszających temat zwierzęcego nieba jest pisanych w taki sposób, aby pocieszały dzieci i pomagały ich rodzicom pokonać smutek lub też pocieszały samych dorosłych.
Inni zmagają się z pytaniem iście teologicznym, dotyczącym tego, czy dana osoba po śmierci stanie po boskiej prawicy, czy raczej pójdzie do piekła w chwili, gdy jej zwierzę będzie cię cieszyło pobytem w niebie. "Sednem sprawy nie jest połączenie z Bogiem, Jezusem czy przodkami. Jest nim ponowne połączenie się z ukochanym zwierzęciem", powiedział Ferre. Dodał, że istnieją "okropne historie" ludzi, którzy w dzieciństwie utracili wiarę po usłyszeniu opryskliwych odpowiedzi na pytania o to, czy ich zmarłe zwierzę poszło do nieba.
Ferre ludziom wierzącym w niebo dla zwierząt przytacza pewne fragmenty Biblii, takie jak wiersz mówiący o tym, że "każde stworzenie" na Ziemi i w morzu przyłącza się do Boskiej chwały. Inni opowiadają o paranormalnych odczuciach, że ich zwierzak nadal żyje.
Dodał, że w przeszłości teologowie zajmowali się duszami zwierząt tylko przy okazji, czasami z musu. Chrześcijański pisarz C. S. Lewis rozważał na przykład, że niebo dla komarów i piekło dla ludzi to jedno i to samo miejsce.
"Czasami ludzie zaczynają wierzyć, że zwierzęta posiadają dusze, rodzi to jednak u nich inne pytania o prawa zwierząt", powiedział profesor prawa na Uniwersytecie w Louisville, Bob Stenger.
Na przykład: czy etycznym jest wywoływanie raka lub deformacji kośćca u zwierząt laboratoryjnych w celach badawczych - "Powoduje to powstanie pytania o prawo do decydowania o życiu", powiedział Stenger.
Wiara w zwierzęce niebo jest częścią tendencji do kwestionowania śmierci, jednak według profesora Ferre jest to rzecz całkowicie pozytywna. "Kwestionowanie śmierci to część nadziei, że nie jest ona ostatnim etapem życia", powiedział Ferre.
Peter Smith, The Courier-Journal, 12 listopad 2006
Tłumaczenie: Ivellios
|
|
 |
Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
- Dziesięć minut spóźnienia!
- Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem. |
 |
Jasiu szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy.
Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: - "Dzień dobry. Poczta dla pani". |
 |
Lata Zajączek po lesie i podśpiewuje:
"...Wyjebałem Lwicę, wyjebałem Lwicę, wyjebałem Lwicę..."
Na to inne zwierzęta mówią mu:
"Słuchaj Zając, Lwica to dziewczyna Króla Lwa, nie krzycz tak, bo usłyszy..."
Ale Zając nie słuchał dobrych rad innych zwierząt, tylko podśpiewywał dalej i latał jak opętany po lesie.
Oczywiście natknął się na Króla Lwa, który usłyszał jego śpiew i wkurwił się niepomiernie.
"Ja ci dam mały gnojku. Moją Panią obrażasz. Jak mogłeś (o ile to prawda) przyprawić mi rogi ?!!!"
I goni Zająca po lesie...
Zając ucieka co sił w nogach. Ledwo co mu się udaje, przeskakuje w ostatniej chwili przez drzewo o dwóch konarach w kształcie litery "V".
Lew większy, przeskakuje za nim i klinuje się między konarami swoimi szerokimi biodrami...
Zając zatrzymuje się, wraca, obchodzi konar z zaklinowanym Królem Lwem od tyłu, zdejmuje spodnie, zakłada prezerwatywę i mówi:
"No kurwa, w ten numer to chyba mi już nikt nie uwierzy..." |
 |
Mały żółwik wchodzi na wysokie drzewo. Gdy już jest na szczycie rozkłada łapki i skacze po czym z głośnym hukiem spada na ziemię. Kilka razy ponawia próbę, ale za każdym razem kończy tak samo. W tym momencie jeden z ptaków obserwujących żółwika z sąsiedniego drzewa zwraca się do drugiego:
- Wiesz, chyba czas, abyśmy mu powiedzieli, że jest adoptowany... |
|